10 typów współlokatorów

by - 17:28


Mieszkając w akademiku mogłam zaobserwować kilka typów współlokatorów. Z niektórymi sama miałam do czynienia, niektórzy mieszkali z moimi znajomymi, a jeszcze inni byli tak kojarzeni z poszczególnymi cechami, że znali ich wszyscy. 


Zapraszam do przeczytania z czym miałam okazję się zetknąć:

1. Brudas


Chyba najbardziej powszechny typ współlokatora. Porządek i czystość? Te słowa nie są mu znane. Choćby musiał się przedzierać przez góry śmieci z każdym krokiem przyklejając się do podłogi, żeby dojść do drzwi, to i tak nie widzi żadnego problemu. Naczynia, które tkwią w zlewie już trzeci tydzień i nadają się do wyrzucenia? "Ale o co chodzi, przecież zaleje się wodą, wymoczą się i będzie git." Jedzenie, które jest tak stare, że już ukształtowało własny ekosystem i wychodzi z lodówki, by zakładać kolonie w innych częściach kuchni? "Daj spokój, może faktycznie kilka dni po terminie, ale jeszcze da się zjeść." W przypadku takiego współlokatora nie pomoże nawet wezwanie perfekcyjnej pani domu, by odprawiła egzorcyzmy.

2. Luzak

 

Spoko ziomek, wszyscy go lubią. Człowiek i do tańca i do różańca. Idealny kompan do picia, bo zawsze ma czas i fundusze. Jak nie masz pieniędzy na piwko to zawsze poratuje groszem. Prawdopodobnie diluje trawką na osiedlu i sam przez większość czasu chodzi zjarany. Jedyną ceną za znajomość z nim jest błyskawicznie znikające z twojej lodówki jedzenie.

3. Maminsynek

 
Kiedy rodziców swojego współlokatora widzisz niemal równie często jak jego samego to wiedz, że masz do czynienia z maminsynkiem. Ten typ ma dwie lewe ręce, absolutnie nic nie potrafi zrobić sam. Posmarowanie kanapki masłem może się skończyć śmiertelną raną, a zrobienie prania to mission impossible. Ale na szczęście jest mama. Najlepsza istota na świecie, anioł, dar od Boga, najmądrzejsza osoba na całym świecie. Ugotuje, posprząta, wypierze śmierdzące gacie i przywiezie masę jedzenia w słoikach, które pociecha z wielkim trudem podgrzeje sobie w mikrofalówce, by nie umrzeć z głodu do kolejnej wizyty mamusi.

4. Król imprezy

 

Ogólnie w porządku koleś. No, może nie dla sąsiadów zza ściany. Z zamiłowania DJ, ale w żadnym klubie nie gra, to chociaż w pokoju coś wieczorami puści. Lubi testować jakość głośników kupionych na OLX. Jeśli nie chcesz siedzieć sam w piątkowy (albo jakikolwiek) wieczór to zapukaj do jego drzwi, tam na pewno coś się dzieje. Król imprezy zostałby milionerem, gdyby sprzedawał butelki, które prawie każdego ranka sprząta ze swojego pokoju. Wielokrotnie grożono mu eksmisją.

5. Ważniak

 

Wrzód na dupie dla wszystkich mieszkających w pobliżu. Zawsze ma najwięcej do powiedzenia. Ekspert o wszystkiego, chociaż w rzeczywistości gówno wie. Zazwyczaj ma swojego "konika" - jedną dziedzinę, na której się zna (prawdopodobnie związaną z kierunkiem jego studiów). Jeśli nie masz w tym temacie takiej wiedzy jak on, przygotuj się na to, zostaniesz przez ów osobnika zmieszany z błotem i uświadomiony jak wielkim jesteś idiotą. Jednak w niekomfortowej dla niego sytuacji nie jest takim chojrakiem i swoje niezadowolenie okazuje jedynie przewracając oczami i głośno wzdychając.

6. BFF

 

Studiujecie ten sam kierunek, chodzicie na te same imprezy, gotujecie razem, wspólnie robicie zakupy i znacie wszystkich swoich przyjaciół. No i najważniejsze - mieszkacie razem. Druga połówka BFF jest Twoim najlepszym ziomkiem. Razem się śmiejecie i razem płaczecie. Ogólnie żyje Wam się razem jak w sielance. Całkiem przyjemny typ współlokatora. Oczywiście jeśli potraficie zorganizować sobie odpoczynek od siebie, bo ile można w kółko przebywać w towarzystwie tej samej osoby :)

7. Nerd

 

Długie tłuste włosy, pryszcze, okulary. Skrajnie gruby albo skrajnie chudy. Jest połączony niewidzialną więzią ze swoim komputerem. Wielki fan anime, obejrzał wszystkie odcinki każdej możliwej "bajki" z tego gatunku. I to dwa razy. Boi się ludzi. Prawie nie je - żeby dostać się do kuchni opuszcza pokój tylko późno w nocy, gdy szanse na spotkanie innego człowieka są bliskie zera. Niezbyt towarzyski, ale jak chcesz urządzić imprezę to się nie sprzeciwia. Po prostu siedzi wtedy w kącie albo gra w gry. Raz na rok namówisz go na wyjście do klubu. I przysięgam, że nie wiem o co chodzi, ale każdy przypadek, który poznałam z tego gatunku ma stały outfit imprezowy - sztruksy i za duża koszula w cienkie niebieskie paski.

8. Amant

 

Współlokator, który sprawia, że zacząłeś pukać do własnego pokoju. Swoim życiem erotycznym może zawstydzić Łysego z Brazzers czy Sashę Grey. Przez jego/jej łóżko przewinęło się już pół miasta, a drugie pół niebawem też tam trafi. Jest ambasadorem marki Durex. "50 twarzy Greya" to książeczka dla dzieci przy jego wyczynach. Trochę boisz się przy nim zasnąć, bo nadal pamiętasz wyznanie Amanta o tym, że w kwestii seksu nie ma żadnych zahamowań.

9. Duch

 

Pojawia się głównie w nocy, żeby chwilę się przespać. Raz na tydzień mijasz się z nim w drzwiach, gdy akurat idzie na uczelnię/do pracy/na crossfit/urodziny kumpla. Jest wszędzie poza miejscem zamieszkania. Robi na 3 etaty, właśnie zaczął drugi kierunek studiów, 5 razy w tygodniu chodzi na siłownię i ma milion znajomych, z którymi zawsze ma czas wyjść na piwo. Do tego udziela się w 2 kołach studenckich i organizacji charytatywnej. Amator krótkich drzemek i kawy, która (pita w hektolitrach) pomaga mu jakimś cudem ogarnąć to wszystko. Chociaż i tak podejrzewasz, że ma doppelgangera czy dwóch, którzy pozwalają mu być w kilku miejscach w tym samym czasie.

10. Przylepa


Wszystkim jest całkiem obojętny, ale nikt nie jest obojętny jemu. Gdziekolwiek byś nie szedł możesz mieć pewność, że on podąży za Tobą, niczym detektyw Rutkowski na tropie przestępcy. Jest jak rzep, który przyczepił się psu do ogona, tylko w odróżnieniu od tej klejącej kulki, Przylepy się nie pozbędziesz. Wydaje mu się, że jest lubiany, ale tak naprawdę jest tematem żartów w ekipie. Ma w głowie jakąś nawigację - zawsze bezbłędnie namierza lokalizację ofiary, którą aktualnie sobie upatrzył.


A Wy, z jakimi typami współlokatorów mieliście do czynienia? Dodalibyście jeszcze kogoś? ;)





You May Also Like

9 komentarze

  1. Ja miałam tylko brudasa. :D
    pokazswepiekno.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dużo (może i na szczęście) Cię ominęło :D

      Usuń
  2. Świetnie nazwane typy :) Grafika idealnie oddaje ich charakter!

    www.brakmikultury.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha swietny artykuł. I gify mnie rozbawiły do łez. Ja niestety najczęściej miałam do czynienia bz pierwszym typem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brudas niestety najczęściej spotykanym gatunkiem ;)

      Usuń
  4. Padłam! :D Na szczęście nigdy nie miałam współlokatora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha no sama czysta prawda ;)

    OdpowiedzUsuń